piątek, 18 stycznia 2013

Paulina cz 8



Dziś poniedziałek. Wstałam o 5:15ubrałam : http://www.ubiore.pl/style/112159/, umyłam zęby, uczesałam moje rudawe włoski i zeszłam na dół na śniadanie. Mamy już nie było lecz był tata. Zrobił mi śniadanie, potem zadzwoniłam do Tomka, bo on miał przyjść do mnie z Wercią i  Kamilem; razem mieliśmy iść do Bartka. Jednak on nie odbierał ale po chwili ktoś zadzwonił dzwonkiem do drzwi. Okazało się że to oni  <3 . Pożegnałam tatę i wyszliśmy z domu. Nasz przyjaciel już na nas czekał.
- Będziemy za tobą tęsknić . Powiedziałam
- Ja za wami też, ale tydzień szybko zleci jak dojadę dam wam znać.
- Czas ruszać zawołała mama.
Pożegnaliśmy się a on wszedł do samochodu. Potem poszliśmy się przejść ale ja nie miałam ochoty na wygłupy bo bolał mnie brzuch. Tomek zapytał mnie kiedy mam zamiar iść do tego lekarze. Odpowiedziałam mu że na razie się nie wybieram. Martwię się o ciebie i zaprowadzę cię tam siłą ;*** . Widać było że Kamil chce coś powiedzieć Wercie więc my z Tomkiem postanowiliśmy iść w swoja stronę, pożegnaliśmy się i odeszliśmy. Miałam nadzieje że Kamil poprosi ją o chodzenie ;D. Z Tomkiem poszliśmy do niego, gdzie graliśmy w gry, całowaliśmy się a potem on zaczął drążyć temat skierowania. Jak to ja dalej upierałam się przy swoim, że mi nic nie jest i że nie idę ;P. Do domu zwinęłam się o 1400 a on powiedział że do tego tematy jeszcze wrócimy. Gdy przyszłam do domu nikogo nie było. Rodzice w pracy a brat na półkoloniach. Napisałam do Kingi wiadomość, a i tak mi się nudziło to wzięłam leki, założyłam słuchawki i położyłam się. Trochę mi się usnęło a gdy się obudziłam to mama i brat byli w domu. Zeszłam do rodzicielki, ona nałożyłam mi zupę jarzynową - moją ulubioną i poszła wieszać pranie. Po zjedzonym obiedzie dostałam telefon od Werki czy możemy się spotkać. Powiedziałam jej tak i żeby do mnie przyszła ale ona wolała iść się przejść. Więc ubrałam to: http://www.ubiore.pl/style/112286/ i wyszłam. Chciała się spotkać bo Kamil powiedział jej że chce z nią być. Ona powiedziała ze bardzo go kocha, ale nie che aby to ucierpiało na ich przyjaźni, bo ja zerwie to jaki będzie ich stosunek do siebie. Kamil przyznał się że też się o to obawiał ale Tomek doradził mu aby powiedział co do niej czuje. Byłam bardzo ciekawa czy ona z nim jest, ale pod sam koniec przyznała się że powiedziała mu że tak. I mamy znowu szczęśliwą zakochaną parę. Tylko szkoda ze nie ma tu Kingi. :'( . Około 2030 wróciłam do domu. Mama spytała gdzie byłam i że jeszcze nie wyzdrowiałam. Byłam z koleżanką i nie jestem już chora. Poszłam do pokoju przebrałam się do pidżamy i weszłam na fb. Status od Werci był już zmieniony. Dodałam komentarz " Gratulacje ;***. Czekałam na to od dawna. <33" Pogadałam trochę z Kinią o 2220 wzięłam antybiotyki i poszłam spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz