piątek, 18 stycznia 2013

Paulina cz. 6


Tego dnia wstałam o 645 byłam wypoczęta, jak nigdy i miałam ochotę na dyskotekę. Wzięłam leki i  weszłam na laptopa. Puściłam muzykę i zatonęłam w tym co wczoraj powiedziała mi Kinia przez telefon. Potem dostałam sms żebym zeszła na dół i otwarła drzwi. Moi przyjaciele zrobili mi przemiłą niespodziankę odwiedzając mnie całą paczką . Przynieśli mi prezent, czym byłam zaskoczona, bo nie było moich urodzin ani nic. Posiedzieli do 1315 a potem każdy poszedł, została tylko moja miłość. Miałam nadzieje powiedzieć mu o tym skierowaniu ale nie miałam odwagi, czego się po sobie nie spodziewałam bo jestem szaloną, pomysłową i dziwną laską haha <3. Razem z Tomkiem położyliśmy się na ziemi i zaczęliśmy rozmawiać a po chwili całować. Potem przyszli rodzice i tylko wygłupialiśmy się. Poprosiłam Tomka aby poszedł mi do sklepu po coś słodkiego bo naszłam mnie ochota i gdy wyciągałam pieniądze z portfela wypadła mi kartka, Tomek podnosząc ją zaczął czytać, po przeczytaniu spytał dlaczego mu o tym nie powiedziałam, nie wiedziałam co to za kartka, okazało się że to właśnie te skierowanie :/ Nie byłam zachwycona, nie wiedziałam co powiedzieć. Powiedział że nie spodziewał się tego po mnie. Wziął pieniądze i wyszedł. Po 10 min wrócił dał ciastka, paragon, kasę i powiedział że musi lecieć. Byłam załamana, straciłam to na czy mi zależało. Zadzwoniłam do przyjaciółki w wyżaliłam jej się. Ona pocieszała mnie, że będzie wszystko w porządku, i że sam sobie zawaliłam. Wiedziałam że takie słowa padną z jej ust, ale chciałam to od niej usłyszeć i w tym momencie zaczęłam płakać.
- Brakuje cie tu. Bez ciebie wszystko się psuje, już zniszczyłam to na czym mi zależało.
- Ej nie becz tylko weź się w garść. Nic nie jest przesądzone zadzwoń do niego i przeproś. On wie że nie chciałaś żeby to tak wyszło.
- Wiem że on wie, tyle że on już był na mnie zły. :'(
Pogadałyśmy tak jeszcze do 1655 a potem napisałam sms że chciałabym się z nim spotkać. On odpisał że ok i będzie u mnie za pół godziny, wysłałam mu że będę w parku czekać. Wzięłam ubrałam się w to: http://www.ubiore.pl/style/111992/ i wyszłam na spotkanie. Tomasz już na mnie czekał. Na spacerze wyjaśniłam mu że nie o to mi chodziło. Tylko po prostu bałam mu się o tym powiedzieć. Tomek zrozumiał mnie i przytulił a po chwili dodał jak chce to pójdzie ze mną. Byłam zdziwiona jego zachowaniem, nie wiedziałam zbytnio co dopowiedzieć więc nic nie powiedziałam . Następnie odprowadził mnie pod dom dał buzi przytulił i poszedł. Gdy weszłam do domu, mama spytała gdzie byłam i czy wiem że nie wolno wychodzić mi domu?. Powiedziałam jej ze byłam z chłopakiem i wiem ale zależało mi na tym i pobiegłam do pokoju. Sprawdziłam fejsa  i miałam chyba 30 komentarzy " gratulacje" po statusem w związku. Byłam wykończona po dzisiejszym dniu więc wzięłam leki, przebrałam się i położyłam spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz