sobota, 2 sierpnia 2014

Paulina cz. 57

Dwa dni później wypisali mnie do domu. Na razie musiałam odpoczywać w domu ale od poniedziałku wracam na praktyki. Dziś był piątek, Marcin nie szedł do pracy więc oboje mogliśmy ten czas spędzić we dwoje.
Obudziłam się przytulona do mojego chłopaka, obserwowałam jego klatkę piersiową, która miarowo podnosiła się i opadała. Nie chciałam go jeszcze budzić a samej nie chciało mi się wstawać, dlatego przytuliłam się do niego jeszcze mocniej i usnęłam.
*** Z perspektywy Marcina **
Przebudziłem się o 9 i postanowiłem zrobić dla mojej księżniczki śniadanie do łóżka. Delikatnie wstałem, ubrałem się i poszedłem wziąć prysznic. Wyszedłem po bułki i zacząłem przyrządzać pyszne śniadanie.
Gdy wszystko było już gotowe zaniosłem tacę do sypialni. Paulinka spała jeszcze w najlepsze, nie chciałem jej budzić, dlatego tacę z jedzeniem położyłem na szafkę nocną obok. A ja przysiadłem obok Pauli i delikatnie ją pocałowałem. Ona tylko uśmiechnęła się i odwzajemniła to :).
- Przyniosłem Ci śniadanko. 
- Dziękuje Kochanie. Nie trzeba było. 
- Jedz bo wystygnie. 
Po zjedzeniu śniadania Paulina poszła wziąć kąpiel a ja pozmywać naczynia. Potem wykonałem telefon do mojego szefa i poprosiłem go o 2 dni wolnego; na szczęście się zgodził. Miałem dla Pauli małą niespodziankę dlatego musiałem wykonać jeszcze jedne telefon.
- Adaś? Hej mam do Ciebie sprawę. 
- ....
- Czy ten domek w górach jest nadal aktualny?
-...
- To super. Bo chciałbym tam zabrać Paulinę. 
- ....
- To za pół godziny mogę podjechać po kluczę?
- ...
- To na razie. 
W tym momencie do salony weszła dziewczyna.
- Z kim rozmawiałeś?
- Z Adamem. Muszę do niego na chwilę podjechać bo ma problem. Będę za godzinę. Pa. 

*** Z perspektywy Pauliny  ***
Dał mi buziaka  i już go nie było. Zaskoczona, niewnikająca w szczegóły poszłam do sypialni się ubrać. Wyciągnęłam przewiewną bluzkę, szorty i poszłam przygotować coś na obiad. Nie pamiętam kiedy ostatnio jedliśmy coś razem. Ja jadam w szpitalu, on w pracy lub na mieście, w drzwiach się mijamy; ja wchodzę on wychodzi lub na odwrót. Otworzyłam lodówkę i patrzyłam się w nią, nie wiedziałam co mam ugotować. Postanowiłam zrobić piersi z kurczaka i frytki, mało zdrowe ale dobre :)).
O 14 obiad był już gotowy a Marcina dalej nie było miał wrócić pół godziny temu, już miałam wybierać jego numer telefonu ale usłyszałam klucz w drzwiach, wiedziałam że to on.
- Już wróciłeś. Obiad gotowy.
- Dobrze. Mam dla ciebie niespodziankę. Jedziemy na weekend w góry?
- Ale przecież ty jutro idziesz do pracy
- Nie, dzwoniłem dziś do Marka i dał mi wolne.
- To super. Jasne że jedziemy.
- To zjemy i się pakujemy.
Przytuliłam się do Marcina najmocniej jak potrafiłam a on pocałowałam mnie w czułko. Czułam się bezpieczna i szczęśliwa jak kiedyś. Razem zjedliśmy obiad, ja poszłam pozmywać naczynia a Marcin poszedł wyciągnąć walizki i zaczął nas pakować. Jak skończyłam zmywać dołączyłam do niego.
O 16:30 byliśmy spakowani i gotowi do wyjścia. Wyjątkowo jechaliśmy samochodem a nie motocyklami. Marcin spakował nasze bagaże i ruszyliśmy w drogę. U celu mieliśmy być około 21-22, nie śpieszyliśmy się, jechaliśmy spokojnie. Karków o tej porze nie było, więc dojechaliśmy szybko.


------------------------------------------------------------------------------->
Jejku weszłam dziś na bloga i zobaczyłam ponad 4000 wejść. Bardzo wam dziękuję, jest to dla mnie motywacja do dlaszych części. Ta część jest krótka ale za to jutro będzie następna, obiecuje. Przepraszam, że tak długo nie pisałam ale moje wena przez wakacje trochę szwankuje więc trochę lipa. Ta części też nie wyszła zadowalająco ale mam nadzieję że wam się podoba. W następnej części mam dla was małą niespodziankę.
Jak mijają wam wakacje? Mi tak sobie, niestety nigdzie nie jadę, ale często jeżdżę z przyjaciółką na basen i wgl. Może przez wakacje przyjdzie do mnie Kasie, moja najlepsza kumpla przez internet, to właśnie z nią spotkałyśmy Kamillę i mamy ze sobą wiele wspólnego np. Motocykle <3
Mam nadzieję że w przyszłości właśnie będę jeździła takim cudem *.* Nie ważne czy będę nazywana "dawcą" ważne że będę robiła to co kocham. To moja Pasja ♥♥♥




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz