sobota, 21 grudnia 2013

Paulina cz.42

Był poniedziałek. Do szkoły miałam na 8:00 więc musiałam się pośpieszyć. Szybko zeszłam z łóżka i zaczęłam wyciągać ciuchy z szafy. Pobiegłam szybko do łazienki po 5 minutach byłam gotowa. Wzięłam torbę i pobiegłam do kuchni. Napiłam się łyka ciepłej herbaty, ugryzłam kanapkę, ubrałam buty, kurtkę i szybkim krokiem ruszyłam do szkoły. Już za pięć ósma byłam w szatni. Pierwszą lekcje jaką miałam to było kółko z biologi też przygotowawcze do egzaminu gimnazjalnego. Nic takiego nie robiliśmy, takie różne testy. Pod koniec lekcji dałam pani pendriva z prezentacją no wyższą ocenę. Na następnej godzinie mieliśmy okienko. Cała klasa po dzwonku weszła do świetlicy. Oczywiście nasza paczka usiadła razem. Ja miałam coś robić panią z chemii do medycyny, źle się czułam. Pani podeszła do mnie na początku lekcji.
- Co się dzieje?
- Nic
- Paulinę boli brzuch. - odpowiedziała Andzia
- Pani sekretarka ma Nos-pe. Idź do niej.
- Nie samo przejdzie.
- Ona powiedziała że jej to nie pomaga. - wtrąciła Natalia
- No mi to pomaga na pół godziny, jak wgl pomaga.
- To nie dobrze.
Całą lekcje przeleżałam z głową na ławce słuchając muzyki w słuchawkach. Potem jakoś mi to przeszło, czułam się lepiej. Na piątej i szóstej lekcji mieliśmy próbę, czyli na angielskim i chemii. Na drugiej lekcji próby zwolniłam się na 10 minut, bo razem z koleżanką musiałyśmy iść ogłosić coś po klasach. Własnie wtedy zawołała mnie pani z chemii, pobiegłam do niej i weszliśmy do klasy.
- Nie umiem przez ciebie spać.
- Przeze mnie?
- Tak, bo chcesz iść na medycynę, a popełniasz głupie błędy.
- Wiem,
- Z testu dostałaś 4- , z próbnego egzaminu 4. Ocenia ci się waha pomiędzy 3/4 dam ci 4 z małym minusem,
- Dziękuje.
Strasznie się cieszyłam, że dostałam 4. Dołączyłam do dziewczyn i razem chodziliśmy po klasach. Razem wróciłyśmy na próbę, która trwała jeszcze przez następną godzinę -.- . Potem mieliśmy jeszcze dwa wf i nareszcie do domu. Po przyjściu do domu, wszyłam na dwór z Pimpusią, spakowałam się na jutro, przypomniałam sobie wiadomości z geografii. Około 6 mama wróciłam z pracy i zrobiła obiad, po skończonym posiłku pomogłam posprzątać jej ze stołu. Wieczorem ostatni razy wyszłam z pieskiem i poszłam wziąć gorącą kąpiel i umyć włosy. O 20:40 zaczynał się mój ulubiony serial i razem z mamą zasiadłyśmy na kanapie przed telewizorem. Około 23 dopiero poszłam spać, choć serial skończył się wcześniej, pisałam jeszcze SMS z Tomkiem i kumpelkami.

1 komentarz: