niedziela, 11 maja 2014

Paulina cz. 53

Po drodze nie mieliśmy na szczęście żadnych niespodzianek. Po 12 byłam w domu, szybko pobiegłam  na uczelnie i zaniosłam usprawiedliwienie za 3 miesiące mojej nieobecności. Potem wzięłam zaświadczenie i poszłam załatwić praktyki w szpitalu. Gdy już byłam po, zadzwoniłam do Marcina; umówiliśmy się na spotkanie. Miałam trochę czasu, więc poszłam do domu i musiałam coś zjeść; byłam strasznie głodna. Po obiado-kolacji poszłam się przebrać. Z ukochanym umówiłam się na 18:00 dlatego wyszłam już domu bo za 15 min miałam być na miejscu. Marcin już na mnie czekał, stał obrócony tyłem do mnie. Podbiegłam do niego od tyłu i zakryłam mu oczy. On natychmiast obrócił się, podniósł mnie i namiętnie pocałował. Siedzieliśmy w parku przed szpitalem wtuleni w siebie i nie rozmawialiśmy o niczym konkretnym. Pogoda jest nie ładna jak na sierpień; zachmurzenie było duże, a słońce za chmurami, zapowiadało się na deszcz i burze; było strasznie duszno.
- Od poniedziałku zaczynam praktyki. Cieszysz się?
- No pewnie.  A gdzie?
- U nas, na oddziale dziecięcym. Potem chyba na ginekologi, hematologi, chirurgii i coś jeszcze.
- Super, będziemy mieć mniej czasu dla siebie ale to mało ważne. Wiesz co ...
- Co?
- Zastanawiam się nad pójściem na staż z tb?
- Co?
- Prawo mnie nie interesuje, poszedłem tam tylko bo ojciec mnie zmusił, od zawsze chciałem iść na medycynę, mój ojciec był tego zdania przeciwny i dlatego nie mieszkam już nimi. Studiowałem medycynę, potem zdecydowałem się na prawo, ale jak sobie poprzypominam wszystko to mogę zaliczyć praktyki. Jak myślisz?
- Wiesz co Marcin, trudno mi jest powiedzieć, ale możesz spróbować.
- Dobra, zastanowię się jeszcze, zmieńmy temat.
- Zamieszkajmy razem. - dodał po chwili.
Nie wiedziałam co odpowiedzieć - byłam zaskoczona.

------------------------------------------------------------------------------------
Jak myślicie czy Paulina zgodzi się? Odpowiedź już w następnej części.
Przepraszam, że nie dodałam w zeszłym tygodniu ale sami wiecie, szkoda, bierzmowanie, nauka. Za dużo tego. Ale już jest maj, więc w miarę luzu jest, 26 maja mam bierzmowanie, potem jestem do waszej dyspozycji. Teraz na dwa dni wyjeżdżam do Wawy, a potem w czerwcu mam wycieczkę na 5 dni na koniec 3 klasy.
Całuje :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz