piątek, 21 lutego 2014

Paulina cz. 49

Zasnęłam rozkminiając o tym co właśnie zrobiłam. Rano obudził mnie Mati, no tak przy nim się nie wyśpię. Gdy spojrzałam na telefon była 7:15 - on chyba powariował pomyślałam i skryłam się jeszcze pod kołdrę. Długo tak się nie ukryłam, ponieważ moja mama zawołała nas wszystkich na śniadanie. Zwlekłam się z łóżka, wzięłam ciuchy i poszłam do łazienki, umyłam się, uczesałam moje włosy i szłam korytarzem, postanowiłam wejść do Marcina i wziąć go ze sobą. Jak się okazało go już nie było w pokoju, siedział na dole i zajadał śniadanie. Dosiadłam się koło niego, nalałam sobie herbaty i wzięłam kęs kanapki, które przygotowała mama. Po pierwszym gryzie od razy przypomniało mi się dzieciństwo, jak byłam mała, jak mama szykowała mi śniadanie do szkoły. Wszystkie czasy z dzieciństwa i w sumie nie tylko one. Jak byłam w wieku mojego brata, jak byłam z Tomkiem. To były stare dobry czasy. Po śniadaniu poszłam z Marcinem do pokoju. Musiałam z nim porozmawiać o tym co stało się wczoraj, ale była taka piękna pogoda, dlatego wybraliśmy się na przejażdżkę. Ja pokaże mu okolicę i od razu porozmawiamy. Przebraliśmy się, pożegnaliśmy się z rodzicami i pognaliśmy na motocyklach. Zabrałam go nad rzekę, znajdowała się ona niedaleko, była tam od razu polana na której zostawiliśmy maszynę i usiedliśmy na brzegu rzeki.
- Marcin musimy pogadać. 
- o czym? 
- O tym co wczoraj zrobiłam. 
- Nic się takiego nie stało .
 - Nie mów że nic się takiego nie stało, bo się stało. Zachowałam się tak jak nie powinnam. 
- Paulina, przecież nic nie zrobiłaś. Nie ma o czym mówić. Zapomnijmy o tym ok?
- Ja o tym tak szybko nie zapomnę. 
- Przestań. 
- Co przestań, Marcin. 
- Powiedzmy że to był przyjacielski gest ok?
- Ok :)
- Nawet mi się tak podobało. 
- Mogę tak częściej. - Posłałam mu cwaniaco uśmiech.
- Ja się o to nie pogniewam. 
Oboje zaczęliśmy się śmiać. Potem pojechaliśmy do centrum na lody. O 15 wróciliśmy do domu na obiad. Mama zrobiła dziś gołąbki na obiad, strasznie się najadłam więc po obiedzie poszłam się położyć. W czasie odpoczynku zadzwonił mi telefon, nieznany numer - odebrałam.
- Słucham?


---------------------------------------------------------------->>>>>>>>>>>>
Jesteście ciekawi kto to dzwonił? Odpowiedź już w przyszłym tygodniu. Mam do was pytanie. Wolicie jak pisze krótsze czy dłuższe posty? Odpowiedź w komentarzach...
Mam do was pytanie. Czy baliście się czego tak bardzo w życiu. Chodzi mi np. jak czekaliście na wyniki badań, a może o drugą osobę. Bo ja chyba pierwszy raz czegoś na prawdę się boję. Mam nadzieje że nie zanudziłam was w tej części.
A i jeszcze jedno zmienić tło czy zostawić takie jakie jest. A może macie propozycje? I co z muzyką, wolicie coś łagodniejszego, może coś po angielsku. Propozycje w komentarzach. Na pewno dodam :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz