piątek, 29 marca 2013

Paulina cz. 24


Oto kolejna część. Może trochę nudna ale trudno. Przepraszam że tak długo nie dodawałam ale brak czasu. Proszę o komentarze. Bo wydaje mi się że to nie ma sensu pisać dalej. Ilość komentarzy decyduje o tym czy dodam kolejną. 


Gdy zapukaliśmy do drzwi za pierwszym razem nikt nam nie otwarł. Trochę się zdziwiłam, więc  zadzwoniłam na dzwonek. Dopiero teraz otworzyła mi Weronika. Miała na sobie to: .( za duża bluza w dodatku męska) Była zdziwiona na widok mój i Tomka.
- Co wy tu robicie?
- Eee gdzie masz telefon?
- Noo... Wiesz ... wyciszony mam .
- Pewnie, jak by inaczej. Jak byś miała głos włączony to byś wiedziała że dziś wychodzę.
- ojjoj Przepraszam, Paulina.
- Ok, możemy wejść do środka ?
- Tak pewnie tylko wiesz ...
- Tylko co ?
- Nie jestem sama ...
- A z kim ?
- Noo, Kamil ze mnę jest.
- A tak to mówi twój stój. To my może nie przeszkadzamy ..
- Nie no wchodźcie już robię herbatę.
Weszliśmy do domu, usiedliśmy w salonie, zaraz przyszedł Kamil; przywitał się ze mną całusem w policzek. Przyjaciółka zaparzyła nam herbatę, podała coś słodkiego i zaczęliśmy gadać.
- Tęskniłam za wami
- My za tb też wariatko
- A co z Magdą?
- Wiesz co nie myślę o tym. Nie wie że dziś wychodzę więc wiecie.
Nagle zadzwonił do mnie telefon. To był on. Musiałam odebrać bo miałby podejrzenia że coś jest nie tak. Wyszłam do kuchni i odebrałam.
- Cześć
- Hej. Co tam czemu się nie odzywałaś?
- Wiesz, nie miałam czasu ... dużo nauki i wgl.
- Ok, rozumiem a spotkamy się?
- ... No wiesz nie wiem.
- Nie daj się prosić.
- Jak będę miała czas to zadzwonię.
- Ale i tak wiem że nie zadzwonisz. To może jutro ?
- Rafał nie wiem to nie jest takie proste.
- Ale Paulinka to jest proste, nie daj się prosić ; tym bardziej mnie.
- Ok, jutro o 15:00 w parku koło pomnika. Muszę kończyć papa.
Gdy usłyszałam " Paulinka" nogi mi się ugięły. Przypomniałam sobie wszystkie tamte chwile. Tylko on tak do mnie mówił. Boje się że zacznę coś do niego czuć. Przecież ja mam Tomka, nie mogę o tym myśleć. Muszę się ogarnąć. Weszłam do salonu i wcisnęłam kita że to koleżanka ze szpitala. Musiałam pogadać z Werką sam na sam. Zaproponowałam im czy nie moglibyśmy się napić bo nie umiałam tego przeżyć na trzeźwo. Przyjaciele powiedzieli tak, ale ja nie bo jestem chora itp. Nie rozumiem ich ale udało mi się ich przekonać, przynajmniej na jedno piwo. Razem z Wercią poszliśmy do ogrodu. Opowiedziałam jej o telefonie od Rafała, i powiedziałam że się z nim umówiłam. Ona nie wiedziała jeszcze jednego. W sumie to nikt o tym nie wiedział oprócz mnie i jego. Gdy byliśmy w czwartej klasie podstawówki byliśmy ze sobą.  Oczywiście to było nie oficjalnie, myśmy się spotykali po tajemnie. Trochę byliśmy jak para ale to nie było na poważnie. Byliśmy tak przez 3 lata potem, poznałam Tomka i wgl wszystko się zmieniło. Gdy mieliśmy iść do domu, przy wstawaniu zakręciło mi się w głowie, na szczęście ona tego nie widziała. Pewnie to po tym piwie, weszłam do środka powiedziałam Tomkowi że ja idę do domu i że jak chce to niech zostanie. On ubrał się i poszedł ze mną. Szliśmy w milczeniu pod domem zaczęliśmy się całować i przytulać. Wiedziałam że go kocham i że on jest najważniejszym chłopakiem w moim życiu. Ale co z Rafałem, nie mogę o tym myśleć, pożegnałam się z ukochanym i weszłam do domu. Rozebrałam się i poszłam do kuchni; zrobiłam sobie kanapki  gdy wchodziłam na górę ktoś mnie zawołał. To była mama, zaprosiła mnie do salonu a tam był tata i Zbyszek. Podbiegłam do taty i przytuliłam się, tak samo przywitałam się ze Zbyszkiem.
- Wyglądasz prześlicznie -powiedział brat.
Podziękowałam ( byłam ubrana w to: ) Posiedziałam trochę z rodziną i poszłam do siebie. Nie chciałam żeby wiedzieli że piłam bo mama by mnie z domu chyba wyrzuciła. Przebrałam się do pidżamy, weszłam na fb popisałam z ekipą, pogadałam z Kingą opowiedziałam jej o tym. Kinga też o tym wiedziała i bała się tak samo jak ja w dodatku mnie jeszcze uspokajała. Było mi strasznie niedobrze, obawiałam się najgorszego że będę wymiotować. Około godziny 23:50 położyłam się do łózka i od razu usnęłam .

4 komentarze:

  1. Fajne podoba mi się
    Proszę nie likwiduj go :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale to i tak nie ma sensu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie że ma ! Pisz .... pisz.... pisz.... jestem ciekawa kolejnej części ^^
      N. xD

      Usuń
    2. xDDD Hahaha te żelki hahahahahahahahah. Ok. Pisze, pisze pisze :D

      Usuń